Dobra komunikacja rodzica i nauczyciela jest kluczowym elementem dobrej współpracy. Rodzicowi zwykle bardzo zależy na tym, żeby wiedzieć jak wyglądał dzień jego dziecka w przedszkolu, a niejednokrotnie ciężko wyciągnąć jakieś szczegóły od samego zainteresowanego. Równie ciężko uzyskać od nauczyciela taką informację ze względu na utrudniony kontakt. Jak w takim razie może wyglądać jej przekazywanie? Jakie są formy komunikacji nauczyciela z rodzicem?
Jakie informacje są ważne dla rodzica?
To, czego rodzic chciałby dowiedzieć się podczas odbioru dziecka z przedszkola zależy w dużej mierze od jego zaangażowania i indywidualnych cech charakteru. Są rodzice, którym wystarczy tylko krótkie „Wszystko w porządku” i nie wnikają w szczegóły z dnia malucha ufając, że gdyby coś istotnego miało miejsce – nauczyciel by go o tym poinformował. Ale jest grupa rodziców, której bardzo zależy, żeby dowiedzieć się jak ich syn czy córka uczestniczył w dzisiejszych zajęciach, czy brał udział w jakimś konflikcie z rówieśnikiem, ile zjadł łyżek zupy i czy korzystał z toalety. Wiem, że wynika to najprawdopodobniej z troski o dziecko, ale najczęściej jest też przejawem swoistego przewrażliwienia czy lęku.
Pytanie, które pada najczęściej (jeśli już uda się rodzicowi spotkać z nauczycielem) to znane wszystkim „Grzeczny był?/ Grzeczna była?”. O tym, dlaczego nie warto w ten sposób formułować prośby o podsumowanie dnia przez nauczyciela wspominałam w tekście “Bądź grzeczny!” – dlaczego ta prośba zwykle nie działa?, do którego Cię odsyłam.
Komunikacja z nauczycielem – trudności
Najczęściej pojawiającym się problemem w dobrej współpracy rodzica i nauczyciela jest utrudniona wymiana informacji. Nie zawsze winna jest temu zła wola nauczyciela (chcę wierzyć, że bardzo rzadko zdarzają się sytuacje, w których nauczyciel nie dba o komunikację z rodzicem i problemem jest jego podejście do tej kwestii). Problemem są zwykle warunki przedszkolne. Zastanówmy się co może powodować, że nie jesteśmy w stanie dowiedzieć się od nauczyciela jak minął dzisiejszy dzień.
Warunki lokalowe
Jeżeli sala przedszkolaka znajduje się w pobliżu szatni to szansa na wymianę kilku zdań w jej drzwiach o tym, jak minął dzisiejszy dzień jest większa niż wtedy, kiedy drzwi do sali znajdują się dalej, na końcu korytarza czy na piętrze – nie jesteśmy w stanie złapać wychowawcy wzrokiem ani zadać mu pytania. Problemem jest jednak fakt, że nauczyciel nie powinien poświęcać Ci uwagi na dłuższą rozmowę, bo jego uwaga powinna być skupiona na dzieciach, które przebywają w sali.
Zakaz zostawiania dzieci bez opieki
To, że nauczyciel nie może wyjść do rodzica do szatni i porozmawiać z nim zostawiając resztę dzieci na sali jest oczywiste, ale wielu rodzicom zdarza się o tym zapomnieć. Ilość zagrożeń i niebezpiecznych sytuacji, za które odpowiada opiekun niezależnie od tego, czy był na sali w danej chwili, czy nie, jest nie do przewidzenia. Dlatego nauczyciel nie chce ryzykować odprowadzania dziecka do szatni i wymiany zdań z rodzicem. Zdarza się, że na sali oprócz nauczyciela jest pani pomoc lub osoba techniczna – wtedy to ona zwykle odprowadza dziecko do szatni, ale może przekazać informacje tylko z zakresu własnych obowiązków – posiłek, leżakowanie czy higiena.
Zasady odbierania dziecka
Wiele przedszkoli ma swój własny system odbierania przedszkolaków. Najczęściej odbywa się to za pośrednictwem domofonu. W takim wypadku rodzic nie ma możliwości odbioru dziecka z sali, a co za tym idzie – zobaczenia się z nauczycielem i zamienienia kilku słów. Informacje o dziecku nie powinny być przekazywane przez domofon ze względu na to, że mogą być słyszane przez osoby postronne.
Te zasady skomplikowały się jeszcze bardziej przez koronawirusa. W obecnej sytuacji związanej z obostrzeniami w wielu placówkach rodzic nie może wejść na jej teren, a dziecko wydaje mu jedna z pań technicznych, która nie wie nic na temat tego, jak minął dzień maluchowi. To powoduje, że rodzic nie ma szans dowiedzieć się czegoś więcej bezpośrednio od wychowawcy. Więcej o wymogach GIS i utrudnieniach związanych z trwającą pandemią przeczytasz tutaj: #035 Rozpoczęcie roku szkolnego 2020/2021 a pandemia
Brak telefonu kontaktowego do nauczyciela
Wielu nauczycieli nie udostępnia prywatnego numeru telefonu rodzicom (a nie słyszałam o żadnym, który dysponowałby służbowym telefonem komórkowym), więc nie mamy możliwości skontaktować się z nim bezpośrednio w każdym momencie. Rodzic posiada wyłącznie numer telefonu do przedszkola, ale chcąc porozmawiać z konkretnym nauczycielem musi wykonać telefon o odpowiedniej porze dnia (takiej, w której nauczyciel na pewno jest w placówce i będzie mógł podejść do telefonu). To sprawia, że jeżeli coś nas niepokoi po odbiorze dziecka z grupy i chcemy to skonsultować – nie zawsze mamy taką możliwość.
Brak alternatywnych form komunikacji
Oprócz kontaktu osobistego i wymiany informacji podczas rozmowy istnieje wiele sposobów na to, żeby nauczyciel mógł przekazać najważniejsze informacje z przedszkolnego życia codziennego rodzicom dziecka. Niestety nie wszyscy nauczyciele się na nie decydują. W tym roku szczególnie warto byłoby z nich korzystać. Jakie to formy? Co może znacząco ułatwić zdobywanie informacji o codziennym życiu dziecka w przedszkolu?
Jak usprawnić komunikację na linii rodzic-nauczyciel?
Chcąc zaspokoić swoją ciekawość, ale i potrzebę zdobywania informacji o najważniejszych sytuacjach mających miejsce w przedszkolu możesz zaproponować nauczycielowi jedno z poniższych rozwiązań:
1. Zeszyt korespondencji
Pomysł o zeszycie, który na co dzień mieszka w szafce w szatni i jest uzupełniany przez nauczyciela ważnymi informacjami funkcjonuje w kilku przedszkolach, o których wiem. Pozwala to przekazać rodzicowi jak minął dzień, co się udało zrobić, o czym należy pamiętać. Nie licz na długie wypowiedzi pisemne – weź pod uwagę, że tych zeszytów do uzupełnienia nauczyciel będzie miał kilkadziesiąt. Ma to raczej być zamiennikiem wymiany „kilku zdań w drzwiach”.
2. Plansza z posiłkami
Ten sposób widziałam gdzieś w sieci. Rodzic odbierając dziecko może zerknąć na planszę, na której zaznaczone są zjedzone przez dziecko posiłki i zorientować się na ile udało się mu wszystko zjeść. Jest to ważne szczególnie w grupach najmłodszych dzieci, od których nie dowiemy się szczegółów (często nie pamiętają nawet co było na obiad). Warto też monitorować posiłki w przedszkolu w przypadku dzieci z neofobią żywieniową czy innymi trudnościami okołojedzeniowymi.
3. Kontakt on-line z nauczycielem
Mam wrażenie, że wielu (zwłaszcza młodych) nauczycieli chętnie wychodzi naprzeciw potrzebom rodziców w ten sposób, że kontaktuje się z nimi przez e-mail lub komunikator. Powstają również grupy w mediach społecznościowych, w których można wymienić się informacjami pomiędzy rodzicami oraz nawiązać kontakt z wychowawcą. Ten sposób jednak nie zastąpi nam i nie ułatwi codziennej komunikacji 1:1 (nie wyobrażam sobie, że nauczyciel spędza prywatny czas poza pracą na opisywaniu tego, jak minął dzień każdemu rodzicowi), ale pozwoli być bardziej na bieżąco w sprawach dotyczących przedszkola.
Coraz więcej przedszkoli korzysta z aplikacji przeznaczonych dla rodziców, przez którą rodzic może wysłać wiadomość do nauczyciela, ma dostęp do jadłospisu na dany tydzień czy zamierzeń dydaktycznych na cały miesiąc. W ten sposób możesz być bardziej na bieżąco.
Rozwiązaniem może okazać się też dyżur nauczyciela w ustalonych godzinach raz w tygodniu, który w tym roku ze względu na warunki będzie odbywał się nie osobiście w przedszkolu, a on-line. Wtedy, w wyznaczonym czasie, możemy skontaktować się z wychowawcą i dopytać o nurtujące nas kwestie.
4. Strona internetowa przedszkola/ Facebook
Jeżeli zależy Ci na tym, żeby wiedzieć czym zajmowało się Twoje dziecko na zajęciach edukacyjnych, w jakim projekcie brało udział albo jak spędziło czas na wycieczce – te informacje znajdziesz zwykle na stronie internetowej lub profilu grupy na Facebooku (różnie to przedszkola rozwiązują). Tam nauczyciel może raportować najciekawsze wydarzenia z życia przedszkolaka i często (za zgodą rodziców) okraszać opis zdjęciami dzieci z danego dnia. Jeśli Twoja placówka nie prowadzi tego typu kroniki on-line – zaproponuj jej stworzenie. To pozwoli zaspokoić Twoją ciekawość jeśli chodzi o rozwój i aktywność dziecka.
Czy pieczątki/naklejki to dobra informacja zwrotna?
Jeżeli kontakt z nauczycielem jest utrudniony, a rodzic oczekuje informacji o zachowaniu dziecka, zdarza się, że nauczyciel wychodzi z propozycją, że będzie dawał przedszkolakom odznaki/pieczątki/naklejki czy jakikolwiek inny symbol, który będzie dla rodzica jasnym przekazem. Czerwone serduszko – wszystko super, czarne serduszko – złamane zasady, złe zachowanie. Dlaczego uważam, że to absolutnie fatalny pomysł i jeżeli coś takiego funkcjonuje u Was w grupie – zignoruj, zapomnij i daj jasny komunikat dziecku, że nie ma to dla Ciebie znaczenia? Bo ten system nigdy nie jest sprawiedliwy i obiektywny – nauczyciel nie może ocenić jednoznacznie setek sytuacji mających miejsce w przedszkolu i wyciągnąć średnią w postaci znaczka. Kiedy Twój wzorowy na co dzień przedszkojak przyniesie Ci naklejkę ze smutną minką – będziesz wiedzieć, co tak naprawdę się wydarzyło i co nie spodobało się Pani? To żadna informacja. Poza tym w ten sposób dzieci przyzwyczajają się do motywacji z zewnątrz i mogą oczekiwać nagrody za każdą czynność czy zachowanie. Dlatego tę formę przekazywania informacji o tym jak minął dzień odradzam Ci z całego serca.
Podsumowanie
Mam nadzieję, że ten tekst i rozwiązania, które w nim zawarłam pomogą Ci usprawnić Twoją komunikację z nauczycielem. Jeśli masz poczucie, że zbyt mało (lub nic) wiesz o tym, co się dzieje w przedszkolu – odważnie daj o tym znać nauczycielowi i poproś o znalezienie jakiejś formy komunikacji lub zaproponuj własną. Pamiętaj jednak, że rozwiązanie, które przyjmiecie musi odpowiadać obu stronom, inaczej współpraca (i dobra komunikacja) nie zaistnieje.
Jakie są Twoje doświadczenia? Jak oceniasz komunikację z wychowawcą Twojego dziecka? Czy w obecnej sytuacji faktycznie jest ona utrudniona? Czekam na komentarze.