przedszkojak.pl

Rozpoczęcie roku szkolnego zwykle wiąże się z trudnymi emocjami. Do nowej sytuacji adaptują się nie tylko przedszkolaki, ale również rodzice. W tym roku mam wrażenie, że swego rodzaju adaptację przechodzą wszyscy, również nauczyciele. Wszystkiemu winna jest pandemia koronawirusa, która trwa od marca tego roku i ma bezpośredni wpływ na rzeczywistość, w której żyjemy. Również tą przedszkolną. Jak będzie wyglądał początek roku szkolnego i pobyt dzieci w przedszkolu w związku z tym?

Na pięć dni przed 1. września pojawiły się wytyczne Głównego Inspektora Sanitarnego dla dyrektorów przedszkoli, do których należy dostosować zasady obowiązujące w placówkach. Jak brzmią te zalecenia? Wybrałam najważniejsze z punktu widzenia rodzica, dziecka i nauczyciela i na nie zwrócę szczególną uwagę, bo one w bezpośredni sposób wpływają na zmiany dotychczasowych działań przedszkola. Wytyczne pochodzą ze strony www.gov.pl.

W sali, w której przebywa grupa należy usunąć przedmioty i sprzęty, których nie można skutecznie uprać lub dezynfekować (np. pluszowe zabawki). Jeżeli do zajęć wykorzystywane są przybory sportowe (piłki, skakanki, obręcze itp.) należy je dokładnie myć, czyścić lub dezynfekować

Ze względu na to zalecenie z przedszkoli zniknęły dywany i pluszaki, kąciki przeznaczone do odpoczynku, poduszki i inne przedmioty, które trudno byłoby systematycznie dezynfekować.

 Dziecko nie powinno zabierać ze sobą do placówki i z placówki niepotrzebnych przedmiotów lub zabawek.

To może być trudne zwłaszcza dla maluszków, które zabierając swoje zabawki do przedszkola czują się w nowym miejscu znacznie lepiej, a przedmioty, które są im bliskie wpływają na ich poczucie bezpieczeństwa. O zaletach przynoszenia własnych zabawek pisałam tutaj. To zalecenie wpływa też na możliwość zabierania do domu rysunków, które dzieci stworzyły w przedszkolu. Z tego, co słyszałam, rysunki są przechowywane w teczkach w przedszkolu.

W miarę możliwości organizacyjnych należy zapewnić taką organizację pracy, która uniemożliwi stykanie się ze sobą poszczególnych grup dzieci (np. różne godziny przyjmowania grup do placówki, różne godziny zabawy na dworze).

Rodzice i opiekunowie przyprowadzający/odbierający dzieci do/z podmiotu mają zachować dystans społeczny w odniesieniu do pracowników podmiotu jak i  innych dzieci i ich rodziców wynoszący min. 1,5 m.

Rodzice mogą wchodzić z dziećmi do przestrzeni wspólnej podmiotu, z zachowaniem zasady – 1 rodzic z dzieckiem/dziećmi lub w odstępie od kolejnego rodzica z dzieckiem/dziećmi 1,5 m, przy czym należy rygorystycznie przestrzegać wszelkich środków ostrożności (min. osłona ust i nosa, rękawiczki jednorazowe lub dezynfekcja rąk).

W tej kwestii wielu dyrektorów placówek wolało przyjąć zasadę przekazywania dziecka w drzwiach wejściowych do przedszkola, żeby uniknąć obecności rodziców i osób z zewnątrz w szatni. Czy trzeba się godzić na taki stan rzeczy? Zalecenia mówią wyraźnie, że przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności, obecność rodzica powinna być dozwolona. Być może osoby decyzyjne biorą pod uwagę inny zapis, który brzmi: „Należy ograniczyć przebywanie osób trzecich w placówce do niezbędnego minimum, z zachowaniem wszelkich środków ostrożności (min. osłona ust i nosa, rękawiczki jednorazowe lub dezynfekcja rąk, tylko osoby zdrowe).”

W przypadku odbywania przez dziecko okresu adaptacyjnego w placówce rodzic/opiekun za zgodą dyrektora placówki może przebywać na terenie placówki z zachowaniem wszelkich środków ostrożności (min. osłona ust i nosa, rękawiczki jednorazowe lub dezynfekcja rąk, tylko osoba zdrowa, w której domu nie przebywa osoba na kwarantannie lub izolacji w warunkach domowych). Należy ograniczyć dzienną liczbę rodziców/opiekunów dzieci odbywających okres adaptacyjny w placówce do niezbędnego minimum, umożliwiając osobom zachowanie dystansu społecznego co najmniej 1,5 m.

Wiem, że wielu dyrektorów, opierając się na tych wytycznych i zapisie 'za zgodą dyrektora’, zadecydowało o braku adaptacji najmłodszych dzieci, nawet w dopuszczalnej przez GIS formie. Ten brak zajęć adaptacyjnych, brak obecności rodzica razem z dzieckiem w szatni czy sali przedszkolnej jest w mojej ocenie najtrudniejszy i najbardziej krzywdzący. O adaptacji możecie przeczytać tutaj.

Do podmiotu może uczęszczać wyłącznie dziecko zdrowe, bez objawów chorobowych sugerujących chorobę zakaźną. Dzieci do podmiotu są przyprowadzane/ odbierane przez osoby zdrowe.

Należy zapewnić sposoby szybkiej komunikacji z rodzicami/opiekunami dziecka.

Poza ustaleniem, w jaki sposób przedszkole będzie komunikowało się z rodzicem ważne jest, żeby rodzice wiedzieli, gdzie mogą się zgłaszać ze swoimi wątpliwościami i pytaniami. Dopytaj o to w pierwszym dniu pobytu dziecka w przedszkolu.

Należy uzyskać zgodę rodziców/opiekunów na pomiar temperatury ciała dziecka jeśli zaistnieje taka konieczność, w przypadku wystąpienia niepokojących objawów chorobowych.

Jeśli dziecko manifestuje, przejawia niepokojące objawy choroby należy odizolować je w odrębnym pomieszczeniu lub wyznaczonym miejscu z zapewnieniem minimum 2 m odległości od innych osób i niezwłocznie powiadomić rodziców/opiekunów w celu pilnego odebrania dziecka z podmiotu.

Pamiętaj, żeby przygotować dziecko na taką ewentualność. Porozmawiaj z nim o tym, co się będzie działo, jeśli się źle poczuje. Niech nie będzie zaskoczone ewentualną izolacją od rówieśników.

Zaleca się korzystanie przez dzieci z pobytu na świeżym powietrzu, przy zachowaniu wymaganej odległości od osób trzecich – optymalnie na terenie podmiotu, a gdy nie ma takiej możliwości, wyjście na pobliskie tereny rekreacyjne.

Zalecenia i wytyczne powinny być traktowane jak sugestie, a nie rozkazy. Muszą zostać uwzględnione przy organizacji rozpoczynającego się roku szkolnego, ale są na tyle ogólne, że zostawiają dyrektorom i organom prowadzącym dość duże pole do interpretacji. Stąd biorą się rozbieżności w ustalanych zasadach pomiędzy przedszkolami. Jeśli uważasz, że coś zostało wprowadzone zbyt radykalnie, spróbuj poruszyć ten temat w rozmowie z nauczycielem lub dyrektorem. Pamiętaj jednak, że cała sytuacja, w której się znajdujemy jest tak samo trudna dla placówek i osób w nich pracujących. Oni też chcieliby móc działać w normalnym trybie, bez ciągłego analizowania bezpieczeństwa zdrowotnego własnego i swoich podopiecznych.

Opowiedz mi o tym, jak wygląda wdrażanie zaleceń GIS w przedszkolu Twojego dziecka. Co się zmieniło? Jak pandemia wpływa na przedszkolną rzeczywistość? Które z obostrzeń są dla Ciebie najtrudniejsze do zaakceptowania?

Pin It on Pinterest