Dziecko w swoim intensywnym rozwoju ma do opanowania mnóstwo kluczowych umiejętności. Pełza, raczkuje, by za moment nauczyć się chodzić. Po etapie głużenia i gaworzenia pojawiają się pierwsze sylaby i słowa. Zmieniają się też pokarmy, jakie przyjmuje i sposób ich podawania – finalnie dziecko samo potrafi trafić kawałkami do buzi, a później jeść posługując się sztućcami. Ale jest jeszcze jedna umiejętność, która spędza sen z powiek wielu rodzicom, zwłaszcza w momencie, kiedy mają przed sobą perspektywę rozpoczęcia pobytu w żłobku albo przedszkolu. Odpieluchowanie i nauka korzystania z toalety. Jak wygląda ten proces? Co to znaczy, że dziecko jest gotowe na odpieluchowanie? Dlaczego nie warto tego przyspieszać? Czy to, że dziecko zgłasza swoje potrzeby i jest odpieluchowane może być warunkiem jego przyjęcia do przedszkola?
Presja, stres i pośpiech
Mamy muszą się zmagać z komentarzami otoczenia w różnych dziecięcych sprawach. „Eksperci” w osobie babci, cioci, koleżanki czy sąsiadki pozwalają sobie na ocenę rozwoju dziecka, zwykle porównując ją z postępami innego dziecka z otoczenia lub wspominając dzieciństwo swoich latorośli. Słyszą komentarze odnośnie ilości jedzenia, jakie pochłania maluch, umiejętności motorycznych (o rozwoju motorycznym dziecka przeczytasz tutaj) czy zasobu słownictwa i obawy rozmówcy na temat tego, czy to aby na pewno wszystko idzie w dobrym tempie. Wśród tych tematów kwestia wysadzania na nocnik jest podnoszona najczęściej. „Taka duża, a jeszcze pieluszkę nosi?”, „A nocnik to w domu masz? Wysadzasz regularnie?”, „Lato idzie, to może czas, żeby już pozbyć się pampersa?”. Kulminacyjnym jest zwykle argument „Do przedszkola od września idzie, a jeszcze nie zgłasza, że chce siku?”. Wiele mam, które na co dzień słyszą takie słowa, postanawia zakasać rękawy i czym prędzej nauczyć dziecko korzystania z nocnika.
Jak to się zwykle odbywa? Mama postanawia odpieluchować swojego dwuipółlatka. Dlaczego? Bo babcia powiedziała, że to najwyższy czas, że to już i tak dużo za późno i powinna zrobić to zeszłego lata. Bo jest czerwiec, więc można malca puścić bez pieluszki i nawet jak się zmoczy, to nie zmarznie. Bo zaraz przedszkole, a przecież Pani Dyrektor jasno mówiła na spotkaniu, że taki jest wymóg. Kupuje więc kolorowy nocnik (najlepiej taki z melodyjką, żeby motywował i nagradzał za każde siku), ściąga pampersa i spędza kwadrans za kwadransem razem z maluchem siedzącym na nocniku, czekając na rezultat w postaci pełnej misy. Jeśli jednak mały człowiek buntuje się wobec tego przesiadywania i aktywnie zaspokaja swoją potrzebę ruchu, w słowniku mamy na stałe pojawia się jedno pytanie, które będzie padać w jego stronę co 5 minut – „Chcesz siku?”.
Jakie emocje towarzyszą mamie? Poczucie presji ze strony otoczenia i ciągłe pytania o to, na jakim są etapie i ile wpadek zaliczyli. Pośpiech, bo zdaje sobie sprawę, że ta nauka idzie jak krew z nosa, postępów nie widać, a zaraz wrzesień. Stres, bo obawia się, że to się nie uda, że nie zdążą na czas. Często towarzyszy jej frustracja i zniechęcenie, kiedy po raz kolejny wyciera mopem kałużę z posadzki i przebiera mokre ubranka. Bywa, że ma pretensje do swojego dziecka, myśli, że ono robi jej na złość swoim zachowaniem. Taka decyzja podjęta przez rodzica z powodu silnej presji otoczenia, bez uwzględnienia gotowości dziecka, niesie za sobą mnóstwo problemów i wiąże się z pasmem niepowodzeń i trudnych emocji zarówno mamy, jak przede wszystkim dziecka.
Podstawy prawne obowiązujące w przedszkolu
W najważniejszym obowiązującym dokumencie prawnym – Ustawie Prawo Oświatowe, nie znalazłam żadnego zapisu, który mówiłby, że dziecko rozpoczynające edukację przedszkolną musi być samodzielne w zakresie zaspokajania potrzeb fizjologicznych. Są za to zapisy, które mówią o tym, że:
6. Dzieci w wieku 3-5 lat mają prawo do korzystania z wychowania przedszkolnego w przedszkolu, oddziale przedszkolnym w szkole podstawowej lub innej formie wychowania przedszkolnego.
7. Dziecko uzyskuje prawo, o którym mowa w ust. 6, z początkiem roku szkolnego w roku kalendarzowym, w którym kończy 3 lata.
Ustawa Prawo Oświatowe, rozdział 2, art. 31, punkt 6 i 7.
Świadczy to o tym, że każdy trzylatek ma prawo do objęcia go edukacją przedszkolną bezwarunkowo, niezależnie od jego poziomu samodzielności. Sprawdziłam jeszcze, chcąc się upewnić, czy ustawodawca nie umieścił zapisu o konieczności odpieluchowania w kryteriach obowiązujących kandydatów ubiegających się o miejsce w przedszkolu. Prawo Oświatowe mówi wyraźnie:
- Do publicznego przedszkola, oddziału przedszkolnego w publicznej szkole podstawowej lub publicznej innej formy wychowania przedszkolnego przyjmuje się kandydatów zamieszkałych na obszarze danej gminy.
- W przypadku większej liczby kandydatów spełniających warunek, o którym mowa w ust. 1, niż liczba wolnych miejsc w publicznym przedszkolu, oddziale przedszkolnym w publicznej szkole podstawowej lub publicznej innej formie wychowania przedszkolnego, na pierwszym etapie postępowania rekrutacyjnego są brane pod uwagę łącznie następujące kryteria:
1) wielodzietność rodziny kandydata;
2) niepełnosprawność kandydata;
3) niepełnosprawność jednego z rodziców kandydata;
4) niepełnosprawność obojga rodziców kandydata;
5) niepełnosprawność rodzeństwa kandydata;
6) samotne wychowywanie kandydata w rodzinie;
7) objęcie kandydata pieczą zastępczą.
Ustawa Prawo Oświatowe, rozdział 6, art. 131, punkt 1 i 2.
To oznacza, że fakt samodzielnego załatwiania potrzeb fizjologicznych nie stanowi kryterium według prawa i nie powinien być warunkiem do przyjęcia dziecka do przedszkola. Mam nadzieję, że tą informacją zdejmę presję, którą nakłada się na wszystkich rodziców trzylatków i uchronię maluchy przed przykrymi konsekwencjami zbyt wczesnego odpieluchowywania.
Niestety, ustawie tej nie podlegają ściśle przedszkola prywatne, w związku z tym tam sytuację reguluje właściciel/dyrektor odpowiednim zapisem. W placówkach publicznych istnieje również prawo wewnętrzne każdej placówki, nazywane statutem przedszkola, w którym nierzadko przedszkole umieszcza taki zapis i do niego odwołuje się podczas pierwszych spotkań z rodzicami. Warto więc być świadomym rodzicem i w takiej sytuacji odwołać się do Ustawy Prawo Oświatowe, z którą statut przedszkola musi być zgodny. Dodatkowo jednak dobrze, jeśli zaznaczymy, że mamy na uwadze fakt, że to, że dziecko korzysta samodzielnie z toalety jest istotnym ułatwieniem dla nauczycieli pracujących z maluszkami i jak tylko będziemy widzieć taką możliwość – zadbamy o sprawne przeprowadzenie odpieluchowania.
Odpieluchowanie – kiedy dziecko jest na to gotowe?
Kiedy dziecko jest gotowe do rozpoczęcia tego procesu? Według specjalistów odpieluchowanie rozpocząć można w okolicy 18-24 miesiąca życia, ale optymalny wiek to 30 miesięcy (2,5 roku). Wtedy jego rozwój fizyczny, emocjonalny i społeczny powinien pozwalać na naukę świadomego zaspokajania swoich potrzeb. Oczywiście, tak jak każde normy rozwojowe, i w tym przypadku powinny być one dla nas wskazówką i sygnałem, ale nie warunkować rozpoczęcia odpieluchowywania. Skoro ten dobry czas przypada w połowie drugiego roku życia, to dlaczego przywołuję tutaj problem odpieluchowywania przedszkolaków? Z trzech powodów. Po pierwsze – odpieluchowywanie to proces, który rozciąga się w czasie i trwa od kilku do nawet kilkunastu miesięcy. Nawet, jeżeli Przedszkojak pozbył się pieluszki przed rozpoczęciem edukacji przedszkolnej nie oznacza to, że nie przytrafią mu się momenty kryzysowe. Po drugie – do przedszkola coraz częściej przyjmowane są dzieci dwuipółletnie, które ten proces dopiero rozpoczynają albo mają go jeszcze przed sobą. A po trzecie – żeby odpieluchowanie zakończyło się sukcesem, dziecko musi wykazywać gotowość.
Gotowość (zarówno fizyczna, jak też psychiczna) do pozbycia się pieluszki i podjęcia nauki korzystania z nocnika jest bezwzględnym warunkiem do jej rozpoczęcia. Niezwykle ważna jest właśnie gotowość fizjologiczna. Fizjoterapeuci mówią o tym, że proces odpieluchowania powinien rozpocząć się wtedy, kiedy dziecko rozpoznaje uczucie wypełnionego pęcherza, zna uczucie oddawania moczu i czuje funkcje zwieraczy. Dodatkowo u dwu i trzylatków powiększa się stopniowo objętość pęcherza i jego wypróżnianie odbywa się coraz rzadziej. Jeśli naukę korzystania z nocnika przeprowadzimy zbyt wcześnie, możemy narazić malucha na to, że w przyszłości będzie się zmagał z problemami zdrowotnymi (nadreaktywny pęcherz czy nietrzymanie moczu). Istotna jest również gotowość komunikacyjna – dziecko potrafi za pomocą gestu (w przypadku dzieci z trudnościami komunikacyjnymi) lub słowa przekazać nam informację o potrzebie oddania moczu. Jeśli jest gotowe fizycznie i potrafi panować nad zwieraczami, zgłosi nam to odpowiednio wcześnie i zdążymy pójść z nim do toalety.
Jak pomóc dziecku na etapie odpieluchowywania?
Kiedy widzisz, że dziecko nie jest jeszcze gotowe, aby pozbyć się pieluszki, możesz wspierać go w inny sposób. Na rynku wydawniczym można znaleźć wiele książeczek, które w przyjazny sposób oswajają dziecko z tematem i mimo, że dla nas mogą wydawać się zabawne i infantylne – warto je w odpowiednim momencie wprowadzić i potraktować tak samo naturalnie, jak inne pozycje książkowe na półce. Kiedy rozpoczniemy naukę, można się odwoływać do bohaterów tych książek i przypominać na ich podstawie przebieg procesu. Co jeszcze? Warto zakupić odpowiedni nocnik (odpowiedni, znaczy się umożliwiający przyjęcie pozycji kucznej, bez elementów zwracających uwagę dziecka i bez melodyjek) i wstawić go do łazienki, mówiąc dziecku do czego służy. Jeśli będzie chciało, może samo próbować z niego korzystać oswajając się z nim, ale nie naciskaj, że musi się w nim zawsze coś pojawić. Dodatkowo dobrze jest otwarcie mówić o swoich potrzebach fizjologicznych i ich zaspokajaniu, a nawet umożliwić małym dzieciom obecność w toalecie.
Jak współpracować z przedszkolem w tym zakresie?
Skoro już wiesz, że nie ma żadnych podstaw prawnych, aby przedszkole wymagało odpieluchowania dziecka przed rozpoczęciem edukacji, warto byłoby wiedzieć jak rozmawiać z dyrektorem lub nauczycielami na ten temat. Moim zdaniem warto nakreślić temat już na samym początku (podczas pierwszej rozmowy z dyrektorem, po zajęciach adaptacyjnych) i zasygnalizować, że dziecko nosi pieluszki. Wykaż się wiedzą na temat odpieluchowania i nie pozwól, żeby ktoś pomyślał, że zaniedbałaś ten obszar wychowawczy i to przez Ciebie Twoje dziecko jeszcze nosi pampersy. Opowiedz o Waszych doświadczeniach, wcześniejszych próbach i metodach, jakie starałaś się zastosować. Zapewnij ze swojej strony, że wspierasz swojego malucha i kiedy wykaże się gotowością, zadbasz o to, żeby jak najszybciej było samodzielne. Dzięki szczerej rozmowie z nauczycielami o tym, na jakim etapie rozwoju jest Twoje dziecko, zyskasz ich przychylność i pole do dobrej współpracy. Ważne, żeby stworzyć dziecku właściwą, sprzyjającą atmosferę w przedszkolu – fakt noszenia pieluszki może utrudniać i wydłużać proces adaptacji (o adaptacji tutaj), dziecko może czuć się niepewnie podczas zmiany pieluszki czy mokrych ubranek.
Niestety z mojego doświadczenia wynika, że większość nauczycielek i pań pracujących w grupach przedszkolnych nie wyobraża sobie przyjmowania do przedszkola dzieci w pampersach, odwołując się do liczebności grup i trudności z tym związanych. Przywołują też problem braku wyznaczonego miejsca do zmiany pampersa i niedostosowania łazienek. Mimo to uważam, że jeśli zachodzi taka potrzeba, nauczyciel powinien mieć na uwadze dobro dziecka i dostosować swoje działania do tego, żeby zaspokajać jego potrzeby czekając wraz z rodzicem na dobry moment, żeby tej pieluszki się pozbyć. Wiele zależy tutaj od dobrej woli wychowawcy i tzw. „pomocy nauczyciela” i ich codziennej współpracy. Staraj się jako rodzic wykazać zrozumieniem, gdyby zdarzyło się, że Twoje dziecko nie zostanie któregoś dnia należycie zaopiekowane w tym zakresie – nie wynika to ze złej woli pań pracujących z dzieckiem, ale prawdopodobnie przeoczenia i natłoku obowiązków.
Podsumowanie
Jakie są Twoje doświadczenia? Przeszliście proces odpieluchowania czy to jeszcze przed Wami? Czy masz/miałaś obawy, jak zareaguje kadra pedagogiczna na informację, że Twoje dziecko jeszcze nosi pieluszkę? Z jaką postawą nauczycieli się spotkałaś? Mam nadzieję, że masz wyłącznie pozytywne doświadczenia, choć widzę duży problem w tym, że świadomość osób pracujących w przedszkolu na temat procesu odpieluchowywania jest jeszcze zbyt niska, by odpowiednio wesprzeć i zrozumieć dziecko i rodzica.
Mam w planach kolejny artykuł o tematyce odpieluchowania. Tym razem o tym, z jakimi problemami w zakresie samodzielnego korzystania z toalety i niezakończonego procesu odpieluchowywania spotkałam się w swojej pracy. Mam nadzieję, że uświadomi Ci on fakt, jak złożony jest ten proces i z jakimi trudnościami spotyka się dziecko w przedszkolu.
A jeśli w statucie przedszkola publicznego jest zapis o tym iż dziecko musi być odpieluchowane i samodzielnie korzystać z toalety?
Wybierając przedszkole i podpisując umowę godzimy się na zasady zapisane w statucie przedszkola i powinniśmy je respektować. Niemniej uważam, że taki zapis nie powinien widnieć w statucie placówki.
Dostałam taka wiadomość z kuratorium oświaty : „W odpowiedzi na Pani pytanie Kuratorium Oświaty w Bydgoszczy wyjaśnia, iż rekrutacja dzieci do przedszkoli publicznych przeprowadzana jest według kryteriów ustawowych
i kryteriów samorządowych. Żadne z kryteriów ustawowych nie dyskwalifikuje dziecka, które jest niesamodzielne pod względem higieny. Ustawodawca zastrzegł także, że kryteria, które określa organ prowadzący przedszkole [czyli samorządowe] mają uwzględniać jak najpełniejszą realizację potrzeb dziecka i jego rodziny. Zatem również kryteria samorządowe nie mogą w żaden sposób faworyzować dzieci np. tych, które nie korzystają z pieluchy. W świetle powyższego należy stwierdzić, że przepisy prawa oświatowego nie dają podstaw do podjęcia przez dyrektora przedszkola czynności skutkujących ograniczeniem dostępu do edukacji przedszkolnej dziecku z powodu niezgłaszania przez niego potrzeb fizjologicznych.”